piątek, 4 grudnia 2009

Rekonstrukcja/Dekonstrukcja






Twórca czy współtwórca? Dwóch autorów. Jedna fotografia. Mikołaj Długosz i Tomasz Dubiel eksperymentują w pierwszej odsłonie Fotoprezentacji.

Towarzystwo Inicjatyw Twórczych ‘ę’ zaprosiło Mikołaja Długosza do udziału
w projekcie uruchomionym w ramach Animatorni, w którym miał zaprezentować fotografię społecznie zaangażowaną i poruszać tematy związane z Warszawą.

Artysta dostał wolność realizacyjną i jednocześnie trudne zadanie przygotowania wystawy wspólnie z młodym fotografem Tomaszem Dubielem.

Idea Fotoprezentacji opiera się na relacji doświadczony fotograf początkujący
fotograf. - Według nas to najlepszy sposób przekazywania wiedzy. Spotkania są zaproszeniem do partnerskiego dialogu, zadawania pytań, dzielenia się refleksjami i przemyśleniami - tłumaczy Zuza Sikorska z ę. - Wymyśliliśmy Fotoprezentacje, bo chcieliśmy dać szansę młodym. Wiemy, że spotkania dwóch twórczych osobowości to świetny pomysł na zapładnianie wyobraźni. Każdy z nas marzył kiedyś o możliwości partnerskiej współpracy z uznanym artystą - dodaje Paulina Capała.

Realizację (wielkoformatową fotografię) duetu  Długosz/Dubiel od 4 grudnia  można oglądać w Centrum Kultury "Nowy Wspaniały Świat". Twórcy  zdecydowali, że zajmą się wydarzeniami
towarzyszącymi wyprowadzeniu kupców z KDT.

Po wielu godzinach rozmów postanowili zrobić jedno ujęcie. Ta decyzja z jednej strony wymogła zgodę na pewnego rodzaju kompromis, a z drugiej strony wygenerowała sytuację nieustającej dyskusji - tłumaczy Paulina.

- Rekonstruujemy to wydarzenie, bo zrobiło ono na nas ogromne wrażenie. Pamiętam, że jechałem tramwajem i nie mogłem uwierzyć w to co widzę. W centrum miasta totalny paraliż. Niespodziewany stan oblężenia - wspomina Tomek Dubiel.

Fotografię wykonali w studio. Zbudowali scenografię. Odtworzyli charakterystyczny dla przedstawień funkcjonujących w prasie motyw barykady. Stworzyli postaci naśladujące bohaterów tamtych wydarzeń.

Wyprowadzenie Kupców z KDT działa na zasadzie rewersu. Stawia odbiorcę w niewygodnej sytuacji. Zadaje pytanie zarówno o istotę fotografii, jak i znaczenie odtworzenia tej konkretnej sytuacji.

- Chcieliśmy, żeby nasza rekonstrukcja podobnie, jak temat który podejmuje była trudna do jednoznacznego opisania. Chciałem, żeby jednym z ochroniarzy przedstawionych na fotografii był
Mikołaj. Fotografia jest wieloznaczna, tak jak to, co wydarzyło się naprawdę - opowiada Tomasz.

Praca Dubiela i Długosza może być odczytana jako pytanie o znaczenie rekonstrukcji/inscenizacji historycznych jako takich (Bitwa pod  Grunwaldem, Powstanie Warszawskie); zdradza jednocześnie wspólne dla obydwóch fotografujących przekonanie o tym, że w fotografii już wszystko
było, że wszystko jest powtórzeniem, odwzorowaniem, odtworzeniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz